„Chciałbym dożyć takich dni”

oni-

POLACY!!!  „GDYBYŚCIE ZBOJKOTOWALI TE WYBORY, MÓWIĄC, ŻE NIE MA KANDYDATÓW POLAKÓW I NIE POSZLI GŁOSOWAĆ NA ICH WYBÓR – TO BY *ŻYDZI* NIE ZOSTALI WYBRANI !!!

„Dekret cara Aleksandra II który Żydom i każdemu innemu nadawał taki majątek. Wie pani za co? Za zdradę Polski. Polski, która jako jedyne państwo na świecie przyjmowała Żydów ze wszystkich krajów, które Żydów wyrzucały. A wyrzucały liczne kraje Europy – dekretami królów, wyrzucały wielokrotnie na przestrzeni kilku wieków.”

[…] Będąc [w marcu] w sanatorium w Ciechocinku. trafiłem do „Związku Nauczycielstwa Polskiego”, czyli do dużego sanatorium, gdzie posiłki były podawane na dwie tury, po 500 osób każda.

Okazuje się, że jestem rozpoznawalny, mimo upływu lat. A poza tym w sanatorium nazwisko jest często na ogłoszeniach w sprawie zabiegów i badań. Tak że po każdym posiłku ludzie zaczęli dostawiać krzesła do stolika, przy którym siedziałem i zaczynały się pytania i rozmowy.

Później, za zgodą dyrekcji, na takie spotkania w gronie kuracjuszy udostępnili nam duży hol, gdzie mogło śmiało pomieścić się tu ponad sto osób. Na pierwsze takie spotkanie przyszło właśnie około setki osób, wszyscy prawie to emeryci, a zatem osoby, które okres PRL-u znają … i porównują go z obecną sytuacją w Polsce i na świecie.

Dyskutanci poruszali wiele tematów, o których pisałem w swoich poprzednich książkach. Ale, cały czas moją uwagę przykuwała siedząca blisko, w pierwszym rzędzie, starsza pani. Może byłem przeczulony na taką urodę, gdyż już miałem do czynienia z ludźmi tej rasy i to nie raz. Owa starsza pani na pewno była Żydówką. Jej twarz o tym mówiła. Ale skoro Żydówka, to dlaczego oklaskuje tak jak i inni na sali moje stwierdzenia o Żydach jako o ludziach rodem z piekła? Celowo zwracałem na nią uwagę, gdyż podobna pani w starszym wieku zaatakowała mnie w czasie zebrania Klubu Inteligencji Polskiej w gmachu ZBOWiD-u.

Na tym zebraniu omawiano moją książkę „Bez strachu” i ta pani poprosiła o głos. Widziałem że na sali poszedł pomruk oburzenia, i wiele twarzy wskazywało na niezadowolenie z faktu że zabierze głos. Ja nie znałem tej starszej pani o rysach żydowskich ale niektóre osoby będące na sali znały ją z poprzednich spotkań. Poprosiła o mikrofon i patrząc na mnie powiedziała:

– Dziwię się, jak mogą zebrani gloryfikować pana książki. Przecież w nich kłamstwo goni kłamstwo. Nieuczciwie pan pisze np. o sprawie zwrotu majątków po Żydach którzy zginęli w czasie wojny. Uczciwość nakazuje, by te majątki zostały – jeśli nie tym do których należały – zostały zwrócone ich krewnym, a jeśli takich nie ma to państwu Izrael. Dotyczy to majątków ziemskich, młynów, tartaków, olejarni oraz stawów, gdzie hodowano ryby. A pan pisze że to należy do Polaków. To nieuczciwe to raz, a po drugie my będziemy się domagać zwrotu tych nieruchomości na Światowej Radzie Żydów i na pewno uzyskamy poparcie w tej sprawie, a Polska, pod naciskiem opinii światowej, musi to zwrócić prawowitym właścicielom, czyli Żydom. Byłem przygotowany by na podobne zarzuty odpowiedzieć i to za pomocą niepodważalnych argumentów, związanych z tą sprawą, jednak stało się inaczej. Jednocześnie podniosło się kilka osób, które domagały się by im udzielić głosu. Nie ja prowadziłem to zebranie i nie ja udzielałem głosu, byłem tu gościem, członkiem tego zebrania, ale widząc że przewodniczący nie wie co zrobić w tej sytuacji i patrzy na mnie więc powiedziałem:

– Proszę dać głos pierwszemu z brzegu.

Z widzenia znałem tego człowieka, wiedziałem, że jest on emerytowanym pułkownikiem Wojska Polskiego. Najpierw mówca zwrócił się do mnie mówiąc tak:

– Pan pozwoli, że ja jej odpowiem. A to dlatego że pochodzę z rodziny, której zabrano olbrzymi majątek i oddano Żydowi zdrajcy za szpiegostwo. Ta pani, panie Siwak, to matka Aliny Całej, tej samej doktor historii z Instytutu Historii Żydów, która napisała obraźliwy duży artykuł o Polakach, jacy wyrachowani byli w czasie wojny i jakże współpracowali z Niemcami w zabijaniu Żydów. Ten artykuł nie tylko w Polsce ale i na świecie wywołał liczne protesty. Nawet i Żydów. A pan odniósł się do niego w swojej książce, słusznie pisząc jak bardzo pani Alina Cała na każdym kroku kłamie. To wywołało w środowisku Żydów wściekłość pod pana adresem. Ale nie mogli tego co pan napisał podważyć, gdyż oparł pan to co napisał na faktach i dowodach. No ale oni nikomu nie darują. Dlatego mieliśmy tu niedawno, na tej Sali, scenę jak Werblan napadł na pana za pańskie pisanie. Ale dostał po uszach i wyszedł. A teraz mama staje w obronie córki i ziomków Żydów. Otóż ja, oficer Wojska Polskiego, tu, w obecności wszystkich tu zebranych, daję słowo honoru, że panią przeproszę, jeśli na następne spotkanie przyniesie chociaż jeden akt notarialny, że taki to a taki lcek otrzymał od swego ojca czy matki, spadek w postaci majątku ziemskiego, czy młyna itd. Bo tak odbywa się przekazywanie majątków kolejnemu pokoleniu na całym świecie, a także i w Polsce. Ale pani go nie przyniesie, bo takich aktów notarialnych żaden Żyd nie posiadał. Posiadał inny akt nadania mu tych dóbr – Dekret cara Aleksandra II który Żydom i każdemu innemu nadawał taki majątek. Wie pani za co? Za zdradę Polski. Polski, która jako jedyne państwo na świecie przyjmowała Żydów ze wszystkich krajów, które Żydów wyrzucały. A wyrzucały liczne kraje Europy – dekretami królów, wyrzucały wielokrotnie na przestrzeni kilku wieków. I przecież nie za dobrą pracę dla kraju, w którym byli, ale za grabież, oszukaństwa, morderstwa, lichwę i przejmowanie władzy w swoje ręce. Polska ich przygarniała i nadawała liczne przywileje, szczególnie w handlu. W okresie rozbiorów Polski Żydzi – ich przywódcy podsycali i podgrzewali atmosferę do powstań. Ale nie dlatego, żeby Polska zrzuciła jarzmo ucisku caratu. Ale dlatego, że widzieli w dekrecie cara okazję, by posiąść majątki Polaków. A przypomnę tu państwu, że w tym okresie, kształcić swoje dzieci mogli ziemianin, właściciel tartaku czy młyna lub olejarni lub apteki. To była warstwa ludzi, gdzie patriotyzm przekazywano z pokolenia na pokolenie. Chłopi posiadający kilka mórg ziemi i klepiący biedę nie myśleli o wykształceniu swych dzieci. I do powstań nie szli synowie biednych chłopów, a właśnie tych ludzi których stać było na naukę swych dzieci. Żydzi, skwapliwie i dokładnie donosili do władz carskich o tych, co poszli do powstania. I na mocy dekretu carów przejmowali te wszystkie dobra. Odpłacili narodowi i Polsce za to, że ich jak swych synów przygarniała w dniach, gdy wypędzano ich z wielu krajów. Odpłacali zdradą na rzecz ciemiężyciela i zaborcy i to bez żadnych skrupułów. Zresztą nie tylko pod zaborem rosyjskim to robili, u Niemców zażądali, by wydzielić część Polski dla nich. A na świecie żądali zrobienia z Polski Judeo-Polonii. Na tę okoliczność zachowały się liczne dokumenty tak na świecie jak i w Polsce. Mojemu dziadkowi i jego bratu, którzy poszli do powstania, nie tylko odebrano całe majątki na rzecz Żydów zdrajców ale zesłano ich na sybir. I na zawsze zostali na Syberii lub może zginęli po drodze na Syberię. A pani śmie się tu dopominać zwrotu tych majątków?! W ten sposób zabieracie całe ulice, np. w Krakowie. Domy, które zostały przez Polskę Ludową, czyli przez Naród, odbudowane lub wyremontowane wy mając swoich prezydentów lub premierów i ministrów odbieracie po cichu, bez rozgłosu. Myślicie że naród Polski o tym się nie dowie? Jeśli uważa pani że pan Siwak pisze nieprawdę w swoich książkach, a jednocześnie twierdzi pani że Tomasz Gross pisze prawdę, to nie mamy o czym tu mówić i lepiej zrobi pani jeśli wyjdzie z tej sali, gdzie Polacy zrobili zebranie.

No i oczywiście wyszła. Dyskusja siłą rzeczy przeszła na temat Żydów, jako tych, którzy Polskę uważali i uważają za miejsce do objęcia władzy i pasożytowania na Polsce.

Mając to wszystko w pamięci podświadomie bałem się tej starszej pani siedzącej naprzeciw mnie tu, w tym holu w Ciechocinku. Na pierwszym zebraniu słuchała uważnie co mówiłem. Spotkanie, spokojnie, po trzech godzinach zakończyliśmy.

Na następnym spotkaniu, było to w sobotę po obiedzie, gdyż w tym czasie nikt już nie ma żadnych zabiegów i spokojnie można podyskutować. Starsza pani znowu siedziała tuż przede mną, w pierwszym rzędzie, i gdy tylko rozpocząłem słowami: Jeśli ktoś z was chciałby powiedzieć coś od siebie lub zadać mi pytanie to proszę to zrobić teraz”. I oto, ta starsza pani wstała i powiedziała tak:

– Chciałabym coś państwu powiedzieć, co może was zdenerwuje, ale nie widzę innej możliwości, jak tylko powiedzenie wam prawdy w oczy. Chciałabym też odnieść się do pana książek, bo je kupiłam przez pocztę. Ale wszystko zależy od tego, jak zareagujecie po tym, co za chwilę usłyszycie. Otóż, żeby nie było nieporozumienia, chcę na samym początku powiedzieć, że jestem z krwi i kości Żydówką.

Po sali przeszedł głośny pomruk, a tu i tam ktoś krzyknął: „Precz z Żydami”. Jakaś pani ze środka sali wstała i powiedziała do mnie:

– Panie Siwak, zrobiliśmy to spotkanie z panem, a nie z jakąś Żydówką. Niech pan jej powie, że to dla Polaków spotkanie, a nie dla Żydów i niech wyjdzie z sali. Sporo osób nagrodziło tę kobietę oklaskami i powtarzając: „To dla Polaków spotkanie!” i „proszę wyjść z sali!” Kobieta [ta Żydówka], stała obok mnie i patrząc na mnie powiedziała:

– Panie Siwak, mam pana za odważnego i uczciwego człowieka. Jeżeli pan rzeczywiście taki jest jak pisze, to proszę pozwól pan mi coś powiedzieć do ludzi.

– Powiedziałem, pozwólmy tej pani powiedzieć to, co jej zdaniem powinniśmy wiedzieć. Sami tu i teraz ocenimy jacy są Żydzi. Czasami bolesna prawda jest jak oczyszczenie potrzebna do życia lub do tego aby przejrzeć na oczy. Proszę, niech pani mówi, zwróciłem się do kobiety.

Stanęła obok mnie i powiedziała:

– Jestem, jak już mówiłam, Żydówką. Ale jestem sercem i rozumem Polką.

Ubolewam nad sytuacją jaka jest w Polsce. Ponoszę za swą polskość większe konsekwencje niż wy. Bo rozstałam się z synem którego codziennie widujecie w telewizji. Stoczyłam z nim wojnę właśnie o Polskę. Wyrzuciłam go ze swego domu i serca. Za fakt, że ochrzciłam córkę bardzo boleśnie odczułam zachowanie się męża, iż ledwo przeżyłam. Nawet kary za to nie poniósł, bo tacy jak on byli poza prawem. A po wojnie w latach 1946-55, jak byłam młodą dziewczyną i żyli jeszcze moi rodzice, to regularnie co tydzień u nas w domu omawiali sytuację w Polsce najważniejsi Żydzi. Później, jak wydali mnie za mąż, to te zebrania najważniejszych Żydów były również w moim domu. To ja podawałam kawę i herbatę, ciastka lub obiady dla całej dużej grupy. I to ja nasłuchałam się jak was otumaniają i żerują na waszej naiwności.

W latach już 1980-tych, też u mnie w mieszkaniu, panie Siwak, była ta rozmowa, którą pan opisuje na temat powojennej granicy Polski na wschodzie. Do [pełniącego wtedy, funkcję premiera] Mazowieckiego zwrócił się marszałek Wiktor Kulikow, by Polska wniosła na forum międzynarodowe sprawę tzw. linii Curzona. Marszałek mówił, że robi to na polecenie Gorbaczowa. Rozpadł się Związek Radziecki, odłączyły się kraje takie, jak: Litwa, Łotwa, Estonia, Białoruś i Ukraina. A Rosji zależało na tym by Ukraina nie była zbyt duża i mocna. Kulikow twierdził, wtedy w rozmowie z premierem Mazowieckim, że konferencja światowa jaka miała miejsce na temat tej sprawy opowiedziała się jednoznacznie za tym, iż Lwów był od 600 lat Polski, i państwa uczestniczące w tej konferencji wyznaczyły linię Curzona na wschód od Lwowa, a nie na zachód. Ale premier Wielkiej Brytanii dogadał się ze Stalinem że załatwi tak sprawę, że ta kaleka na wózku [prezydent USA, Roosevelt] zgodzi się na tę granicę. I rzeczywiście załatwił. Mazowiecki w tych właśnie dniach jak zwykle brał udział w zebraniu u nas i o tym do zebranych mówił. A byli tam tacy ludzie jak Kuroń, Michnik, Lityński, Osiatyński, Suchocka i paru jeszcze innych znanych polityków Żydów. I wtedy to Michnik powiedział: „Powiedz marszałkowi Kulikowowi, że nie jesteś tym zainteresowany. To by naraziło naszą koncepcję polityczną co do rozwoju spraw w Polsce”. I tak rzeczywiście Mazowiecki odpowiedział marszałkowi. I to powiedział premier Polski: „Nie jestem tym zainteresowany”. Byłam świadkiem tej rozmowy, a było to u mnie w domu, jak też wielu innych rozmów. Czyli potwierdza się to, co Pan napisał w poprzedniej książce, że Kulikow powiedział panu prawdę, panie Siwak. Podczas jednej z rozmów u mnie w domu, słuchając wielu politycznych decyzji i tego jak będą je wcielać w życie spytałam: „A co na to Polacy?” Usłyszałam: „To będą decyzje polskich polityków, będących przy władzy. Oni będą wcielali w życie nasze koncepcje i propozycje”. Już dawno temu w Wałbrzychu powiedział Jakub Berman, stryj Borowskiego Marka: „Należy zajmować stanowiska tuż za premierem i prezydentem. Nie wysuwać się na czoło, a być z tyłu, ale decydować tymi przed sobą. Powiedział również, że wychowamy tak młodzież, by swym rodzicom nie wierzyła a tylko nam. To my ustalamy co mają wiedzieć ze szkoły i studiów, a co nie”. I dziś macie właśnie taką młodzież, która w ogóle prawdziwej historii swego kraju nie zna. I co z tego, że grupa polskich profesorów patriotów na uniwersytecie Jagiellońskim protestuje głodówką, widząc co zrobiono z podręcznikami do historii. Nic nie osiągną, a najwyżej wyrzucą ich z pracy, może właśnie o to chodzi.

Przecież ja żyję na co dzień między ludźmi i słyszę jak złorzeczą Żydom. Ale będąc z wami szczera powiem tak: A kto temu winien że tylu Żydów jest u władzy? Czy czasami nie wy sami? Bo na przykład wystawia się jako kandydatów na prezydenta Warszawy dwie osoby. Oboje to Żydzi, tak Bielecki jak i Gronkiewicz-Waltz. I co? Sami oni się wybrali? Nie. To Polacy poszli do urn i oddali na nich swe głosy. A później krytykują, że żydówka jest prezydentem. Gdybyście zbojkotowali te wybory, mówiąc, że nie ma kandydatów Polaków i nie poszli głosować na ich wybór – to by nie zostali wybrani.

Ja znałam oboje rodziców pani prezydentowej Komorowskiej. Byli to Żydzi, że Polaków utopiliby w łyżce wody. Pan Komorowski, który prawdopodobnie jest Polakiem, ale chodzi na smyczy swej żony Żydówki a za doradców swych, proszę zauważyć, wziął samych Żydów. A że ci doradcy decydowali i decydują, np. komu ma kapituła żydowska przyznać najwyższe odznaczenie w Polsce, czyli Orła Białego, i dano go samym Żydom, takim jak Michnik.

A popatrzcie jak znieważono i zbrukano święte miejsce na Wawelu. Zaczynając od tego że Piłsudski tam leży, a nie powinien, bo to wróg Polaków, to jeszcze Miłosz, a następnie nie-Polak – pan prezydent Kaczyński. Przecież pani Jadwiga [matka Lecha i Jarosława Kaczyńskich] to moja koleżanka z lat młodości i nie mam żadnej wątpliwości, że rodzice jej byli oboje Żydami. A prawo żydowskie mówi, że ten kto z matki Żydówki się narodził to jest Żydem.

I tak sprytnie się gra na uczuciach goi, jak o Polakach mówią. Tak dajecie się oszukiwać i manipulować. Was już nie trzeba prowadzić na sznurku do rzeźni jak barany. Wy już i sami przyjdziecie, wierząc, że tam czeka was lepszy świat. W ogromnej części temu faktowi, że Żydzi w każdej dziedzinie życia zajmują najważniejsze stanowiska, wy Polacy jesteście winni. Duży procent Polaków służy swą pracą nie Polsce, a Żydom. Wiedzą o tym doskonale. Ale ich szefowie też wiedzą, że Jeśli dadzą dobre płace, to pracownicy będą służyć im wiernie i lojalnie.

Tak macie we wszystkich telewizjach, tak samo z prasą. Nawet o. Rydzyk – ostatnie źródło wiedzy o tym co się dzieje – też już się poddał i wpuścił tak do radia, jak do telewizji ludzi, którzy nie tylko nie kochają ojczyzny, ale pracują tak, by ją stracić na rzecz innych.

A mnie za moje poglądy i fakt ochrzczenia córki mąż porzucił i wyjechał do Izraela. Synowi powiedziałam, podczas jednego z zebrań u nas w domu: „Swymi planami i faktem że fizycznie jesteście u władzy sprowadzicie na resztę tych Żydów co ocaleli po wojnie [i tych co obecnie ściągacie do Polski na siłę] – nowy, straszny holocaust. Tak żyć się nie da. Polacy się obudzą z tego letargu i nie darują Żydom. Są długo cierpliwi i łatwowierni. Są naiwni jak małe dzieci, i dają się za judaszowe pieniądze wam przekupić. Ale to runie lada dzień – ta wasza konstrukcja globalnego świata. Są narody, które przejrzały na oczy, jak Islandia. Zemsta może być straszna, bo Polacy tacy właśnie są: długo naiwni i głupi ale jak miara się przeleje to są straszni i nieobliczalni. A wy do tego prowadzicie?” Więc syn się bardzo obraził na mnie i wyprowadził się z domu. I nie uznaje mnie za swą matkę.

– A jak on się nazywa? – padły z sali pytania.

– Tego ja nie mogę wam powiedzieć, a to z obawy przed zemstą. Ponieważ moi rodacy mszcząc się nie przebierają w środkach. Łagodna zemsta polega na tym, że z człowieka zrobią wariata. Ale to jest rzadkość. Żydzi za zdradę zapłacą śmiercią każdemu, nawet swemu najbliższemu. I tego nie żądajcie ode mnie. Ja osobiście nie boję się śmierci, ale mam córkę i troje wnuków, katolików. Mogą właśnie uderzyć we mnie, robiąc krzywdę moim ukochanym. Tak to robią.

Przerwała na chwilę i ta sala, ci ludzie, którzy nie chcieli jej słuchać, a niektórzy żądali by wyszła, teraz nagrodzili ją długimi, mocnymi oklaskami.

Gdy ludzie nadal pytali kobietę o nazwisko ona uparcie odmawiała podania go i prosiła o wyrozumiałość. Ale dla mnie było jasne kto jest jej synem. Otóż dwa lub trzy razy powiedziała „ten cholerny śliniak” o swym synu. A w czasie PRL-u wszyscy w opozycji mieli pseudonimy, które, albo sami wymyślali, albo koledzy im nadawali. W czasie tych pięciu lat, gdy byłem członkiem biura politycznego i codziennie otrzymywaliśmy raporty MSW z działalności opozycji, obok nazwisk były pseudonimy. A takie pseudo, miał Michał Boni, obecny minister i prawa ręka Tuska. Ten od sprawy ACTA, za którą premier musiał naród przepraszać. W każdym szanującym się państwie za takie podprowadzenie premiera minister wyleciałby z hukiem. Ale nie w Polsce. Tu premier wykonuje „ich” polecenia, a nie rady ministrów czy sejmu. A dlaczego śliniak go nazywali? Bo ci którzy znają go z wystąpień w TV czy na żywo, mogli się napatrzeć jak Boni ciągle się ślinił i oblizywał. – A co pani może powiedzieć o aferach w Polsce? – padło pytanie z sali.

– Proszę pana o jakie afery konkretnie pan się pyta? Bo chyba sam pan wie, że tak zmodyfikowano prawo by złodziej nie był karany. Uczynił to, oczywiście syn Żyda, pan Kwaśniewski, pisząc nowe prawo zasadnicze, czyli nową konstytucję [tzn. on tylko afirmował swoim podpisem, a pisali ją „specjaliści” – admin]. Co sprawia, że żadna afera nie została ani wyjaśniona ani ukarana, ale te afery o które pan się pyta to „mały pikuś”, jak mówią. Największą aferą, za którą powinni wisieć ci, co ją w życie wprowadzili, to sprawa, która przerasta kopalnie, zagarnięte huty czy fabryki. Chodzi o przemysł alkoholowy. Wpływy z tego przemysłu do Skarbu Państwa, czyli do budżetu, do 1989 r. stanowiły 50% wszystkich wpływów. Pozbycie się przez państwo polskie wyłączności na produkcję i zbyt alkoholu, nastąpiło w wyniku tajnej uchwały tzw. Sejmu Kontraktowego w 1989 r. To był początek tzw. wolnej Polski i III RP. Średni zysk roczny obecnych prywatnych właścicieli branży alkoholowej wynosi 9,5 miliarda dolarów rocznie. Czyli połowa budżetu wypływa za granicę a powinna zasilać budżet państwa. Ale ktoś musiał się nachapać i dał też innym fortuny za fakt przyzwolenia na tę ustawę. Przypomnę – jeszcze za czasów Księstwa Warszawskiego a także przed wojną było to 50% budżetu państwa. Tak też było za PRL. Była to połowa budżetu i mimo obciążeń na zbrojenie półmilionowej polskiej armii i złej gospodarki, państwo mogło egzystować. I tu ciekawe zjawisko, bo w 1980 r. wpływ do budżetu państwa w przeliczeniu na dolary był większy od całego budżetu państwa netto III RP w 2000 roku. I tu widzicie jak na dłoni czego pozbawili naród polski żydowscy kombinatorzy, tacy jak obecny doradca Tuska, a kiedyś premier – Jan Krzysztof Bielecki. A polscy posłowie uchwalali pod dyktando Żydów wszystkie ustawy, które naród polski pozbawiały dochodu. Był taki minister skarbu w III RP [Emil Wąsacz], który powiedział: „Ta ustawa zrobi z Polaków dziadów, będą grzebać w śmietnikach żeby przeżyć”. I nie mylił się proszę państwa. Nie byłoby dziś potrzeby podwyższania wieku emerytalnego i straszenia Polaków, że nie będzie komu na nich pracować i nie będzie emerytury. Zabrano narodowi największy dochód jaki państwo osiągało. Przeszło to w ręce cwaniaków, którzy w dodatku podkreślają – jak ciężko dla Polski pracują, a wy ich co kadencję wybieracie!

Więc ja nie bez powodu powiedziałam: „czy aby tylko Żydzi są winni obecnej sytuacji?” A powiem więcej. Czas rozkradania polskiej gospodarki już się skończył. Chyba, że przeforsują ustawę o prywatyzacji lasów państwowych. Bo to ich jeszcze boli że nie jest w ich rękach. Ale wątpię, bo Polacy budzą się pomału ze snu. Zaczął się natomiast jeszcze gorszy czas niż rozkradanie polskiego majątku. Zaczął się czas usuwania ze swej drogi ludzi, którzy w jakikolwiek sposób są przeszkodą, by całkowicie mieć władzę w swym żydowskim ręku. Jeśli by im się to udało to pozwolą wtedy żyć tylko tym z których będą mieć pożytek dla własnych interesów.

– Co w tej sytuacji robić? – spytał ktoś z głębi sali.

– Co robić? – powtórzyła. – Polacy to bardzo dziwny naród. Polakom to trzeba ‚do boląca’ dokuczyć. Tak by to bardzo boleśnie odczuli. Inne narody rozumieją zagrożenie szybciej, bez tych bolesnych doświadczeń. Wy jesteście inni. Ulegacie byle komu i wierzycie byle komu. Oddajecie władzę też byle komu, chociaż wiecie ile zła już wam wyrządzili ci co obdarzacie ich władzą i zaufaniem. U nas musi popłynąć morze krwi i zginąć wielu ludzi, żeby Polacy przejrzeli na oczy. Pytacie co zrobić w tej sytuacji. A jeśli powiem co zrobić to wiem, że tego na razie nie zrobicie, bo nie umiecie kalkulować i myśleć. Taka Islandia potrafiła zrzucić jarzmo międzynarodowych mafijnych karteli bankowych i pociągnęła do odpowiedzialności polityków, za zdradę narodu islandzkiego i państwa islandzkiego. Na czele z premierem tego kraju Geir Haarde. I był to rzeczywiście, pierwszy premier na świecie postawiony przed sądem za przyzwolenie na obrabowanie swego narodu i państwa przez międzynarodowe mafijne koncerny bankowe, co doprowadziło Islandczyków i Islandię na skraj bankructwa. I nie tylko premiera, posadzili na ławie oskarżonych ale i szefów banków takich jak Lehman Brothers i Goldman Sachs. Naród islandzki powiedział: „Ci co doprowadzili Islandię do takiego kryzysu, muszą spłacić sami te długi, bo nie naród je zrobił, a oni”. A u nas? U nas do tego na razie nie dojdzie, bo naród śpi snem błogim. Ale jak się obudzi to zemści się na tych co nie uciekną z Polski. W Polsce jest inna sytuacja niż w Islandii. Tam mało było Żydów. A tu co krok to niby-Polak ale wcześniej czy później wyjdzie z niego żyd.

CDN…

Albin Siwak – „Chciałbym dożyć takich dni”

http://infonurt3.com/index.php?option=com_content&view=article&id=4846:albin-siwak–w-ciechocinku-na-cz-i&catid=34:zrdowie&Itemid=56

26 uwag do wpisu “„Chciałbym dożyć takich dni”

  1. Pingback: Stowarzyszenie Demokracja USA » W Ciechocinku na … czyli “Chciałbym dożyć takich dni”

  2. Pingback: “Chciałbym dożyć takich dni” « Dziennik gajowego Maruchy

  3. ILU ŻYDÓW JUŻ USTAWIŁ LUB ZAINSTALOWAŁ W POLSCE „TŁUSTY ŻYD” JAROSŁAW KACZYŃSKI ?!!

    Image and video hosting by TinyPic

    Czesław Bielecki, kandydat PiS na prezydenta Warszawy, niegdyś poseł Akcji Wyborczej Solidarność, przyznaje i jest dumny z tego, że jest Żydem.

    Bielecki, który wcześniej krytykował PiS i Jarosława Kaczyńskiego, niespodziewanie stał się kandydatem PiS-u. Niektórzy politycy PiS są w szoku – podaje Rzeczpospolita. Pamiętają, jak 13 lat temu w sejmowej restauracji Hawełka Bielecki zgotował Jarosławowi Kaczyńskiemu awanturę. Świadkowie tej sceny wspominają, że Bielecki wymyślał Kaczyńskiemu m.in. od „tłustych Żydów”. Mimo tego incydentu obaj panowie pozostawali w przyjaznych relacjach – pisze dziennik.
    Czesław Bielecki natomiast wyjaśnia, że nie była to sprzeczka, ale przekomarzanie się polskiego Żyda z osobą całkowicie wyzutą z antysemickich emocji. Brzmi irracjonalnie, gdy wyjmie się z tego kontekstu – mówi „Rzeczpospolitej”.

    Bielecki z dumą podkreśla swoje żydowskie pochodzenie. Niedawno na łamach miesięcznika „Europa” wspominał, jak w 1968 roku poszedł do odpowiedniego wydziału Urzędu Rejonowego Warszawa-Śródmieście i poprosił o zmianę narodowości. „Z polskiej na żydowską. – Dlaczego żydowską, a nie kambodżańską? – zapytała urzędniczka. – Bo moi rodzice byli Żydami, więc ja będę Żydem. I wpisywałem sobie od tamtej pory do wszystkich dokumentów i deklaracji obywatelstwo polskie i narodowość żydowską” – wspomina.

    https://konwentnarodowypolski.wordpress.com/2013/09/29/kandydat-pis-dumny-ze-jest-zydem/

  4. Pingback: Zdrajcy Polski wg. Albina Siwaka | ZYGFRYD GDECZYK

  5. Kto z polskich polityków oddał Ukrainie Lwów po 1989 roku, a Litwie Wilno ?

    Image and video hosting by TinyPic

    „SKORO BYŁO MOŻLIWE ZJEDNOCZENIE NIEMIEC (…) z BERLINEM, DREZNEM i LIPSKIEM, to TYM BARDZIEJ BYŁO MOŻLIWE ZJEDNOCZENIE POLSKI ze LWOWEM, STANISŁAWOWEM i WILNEM (…) SPRAWA TA JEST NAJBARDZIEJ TAJNYM SEKRETEM TRZECIEJ RZECZYPOSPOLITEJ” !!!

    17 września 1939 roku armia radziecka udzieliła bratniej pomocy sojuszniczym wojskom hitlerowskim i uderzyła na Polskę łamiąc obowiązujący traktat o nieagresji i zajmując Kresy Wschodnie Rzeczypospolitej !

    Po 22 lipca 1944 roku na mocy zdrady dokonanej przez naszych sojuszników w Jałcie, powstała Polska Ludowa ( zachowująca do 1952 roku formalną nazwę Rzeczpospolita Polska) o powierzchni o wiele mniejszej od II Rzeczypospolitej, mimo odzyskania ziem północnych i zachodnich.

    Przypomnę: Powierzchnia II RP wynosiła 389 720 km², natomiast obecna pow. Polski wynosi niewiele ponad 312.000 km² !

    Warto przyjrzeć się stronie prawnej traktatów dotyczących wschodnich granic Rzeczypospolitej Polskiej.

    Zacznijmy od umowy z Niepodległą Ukrainą:

    Umowa warszawska – międzynarodowa umowa, zawarta 21 kwietnia 1920 pomiędzy rządami Ukraińskiej Republiki Ludowej i Polski.

    Rząd polski uznał w niej istnienie URL i zrezygnował z roszczeń do ziem sięgających granicy Polski z 1772. Rząd URL uznał granicę polsko-ukraińską na Zbruczu i przecinającą Wołyń na wschód od Zdołbunowa (pozostawiając Równe i Krzemieniec po stronie polskiej) i dalej na północ do linii Prypeci. Oba kraje zobowiązały się do nie zawierania umów międzynarodowych skierowanych przeciw sobie oraz gwarantowały prawa ukraińskiej ludności w Polsce i polskiej na Ukrainie. Ze strony polskiej umowę podpisał kierownik ministerstwa spraw zagranicznych Jan Dąbski, ze strony ukraińskiej kierownik ministerstwa spraw zagranicznych, przewodniczący delegacji URL na rozmowy z Polską toczone od jesieni 1919 r. – Andrij Liwicki

    Częścią składową umowy była konwencja wojskowa z 24 kwietnia 1920r., podpisana przez ukraińskiego generała Wołodymyra Sinklera i najbliższego współpracownika Józefa Piłsudskiego Walerego Sławka (działającego jako pełnomocnik Naczelnego Wodza), która rozpoczynała współpracę militarną obu krajów przeciw bolszewickim wojskom na terytorium Ukrainy. Obie umowy były tajne, z wyjątkiem opublikowanego w Monitorze Polskim aktu uznania państwowego Ukraińskiej Republiki Ludowej i Dyrektoriatu Symona Petlury jako rządu Ukrainy.

    Zakończeniem wojny polsko- bolszewickiej była pokojowa umowa międzynarodowa.

    Traktat ryski (lub inaczej pokój ryski), Traktat pokoju między Polską a Rosją i Ukrainą, podpisany w Rydze dnia 18 marca 1921 r. (Dz.U. Nr 49, poz. 300) w kwestii granic:

    Polska uzyskała ziemie należące przed trzecim i częściowo drugim rozbiorem do Rzeczpospolitej, a w latach 1795–1916 stanowiące część zaboru rosyjskiego, zaś od wiosny 1919 zajmowane przez Wojsko Polskie: gubernie grodzieńską i wileńską oraz zachodnie części guberni wołyńskiej z Łuckiem, Równem i Krzemieńcem i mińskiej z Nieświeżem, Dokszycami i Stołpcami. Rosja i Ukraina zrzekły się roszczeń do Galicji Wschodniej, przed 1914wchodzącej w skład monarchii habsburskiej Granica polsko-sowiecka przebiegała w zasadzie wzdłuż linii II rozbioru z 1793(z korekturą na rzecz Polski w postaci części Wołynia i Polesia, z miastem Pińskiem).

    polska_granice_IIRP

    Powyższa mapka przedstawia granice wschodnie Polski po Pokoju Ryskim

    Warto również przypomnieć, że po pierwszej wojnie światowej powstała niepodległa Litwa i fakt, że W lipcu 1919 Rada Najwyższa konferencji pokojowej w Paryżu zdecydowała o poprowadzeniu linii demarkacyjnej wzdłuż linii Grodno–Wilno–Dyneburg, zostawiając Wilno po stronie polskiej (linia Focha).

    Były to umowy międzynarodowe, podpisane dwustronnie z Ukrainą lub z Litwą i trójstronnie z udziałem przedstawicieli Ukrainy, złamane bezprawnie przez najazd Armii Czerwonej na Rzeczpospolitą Polską w dniu 17 września 1939 roku. Potem była noc okupacji sowiecko-hitlerowskiej kiedy Polaków z Kresów najpierw mordowano lub wywożono na Sybir, a komu się udało przeżyć, to gdy weszli na tamte tereny hitlerowscy , to zarówno Niemcy jak i Ukraińcy dokonywali czystek etnicznych, dokonując zbrodni ludobójstwa na naszych rodakach, a tych Polaków, którym się cudem udało przeżyć, to po II Wojnie Światowej NKWD wraz z UPA i komunistami ukraińskimi wypędzili z Kresów ładując do transportów kolejowych zdążających na zachodnie ziemie odzyskane.

    Gdy następował rozkład ZSRR, to Gorbaczow i Jelcyn dokładali starań, aby odradzająca się Ukraina nie była na tyle potężna, aby mogła zagrozić Rosji, co dawało możliwość naszym elitom upomnienie się o zwrot Polsce Lwowa i Stanisławowa, bo wtedy zwolennik UPA, Wiktor Juszczenko, miałby z jednej strony powiększoną o prastare ziemie, Polskę, a z drugiej jeszcze potężniejszą Rosję !

    Istnieją w internecie niepotwierdzone oficjalnie wzmianki, że:

    ”W 1989 r. Michaił Gorbaczow zaproponował na spotkaniu w Moskwie z najważniejszym przedstawicielem ówczesnego PRL-u, zwrot Ziem Wschodnich w dwóch wersjach.

    Pierwsza: zwrot Wilna, Lwowa i Krzemieńca;

    Druga – okręg grodzieński z puszczą białowieską i dawne woj. Lwowskie z zagłębiem naftowym. Powodem tej propozycji było unieważnienie umów jałtańskich i chęć wzajemnego zrzeczenia się roszczeń o odszkodowania.”

    Jednak w tym artykule nie będę się zajmował niepotwierdzonymi źródłami, lecz tylko ujawnię, że:

    Sprawa ta jest najbardziej tajnym sekretem trzeciej Rzeczypospolitej, gdyż nasze elity zamiast zabiegać o Lwów i Stanisławów poparły pomarańczową rewolucję, na której czele stał zwolennik polakobójców spod znaku UPA, Wiktor Juszczenko, który ogłosił, już jako urzędujący prezydent, Stepana Banderę bohaterem Ukrainy !

    Krążą w obiegowej opinii publicznej przekazy, że nawet jeden z okrągłostołowych polityków prosił Gorbaczowa, aby nie upubliczniał jakichkolwiek możliwości zwrotu Polsce Lwowa i Stanisławowa, bo to mogłoby doprowadzić do odrodzenia ruchu narodowego w Polsce, który jest anty-unijny, a wszystkie strony okrągłego stołu uzgodniły, że Polska przystąpi do UE.

    Rosji przedputinowska była znacznie bardziej życzliwa dla Polski niż dla Ukrainy, bo silna Polska stanowiłaby polityczną przeciwwagę dla odradzającej się potęgi potomków zbrodniarzy z UPA !

    Powrót do Polski Lwowa i Stanisławowa jeszcze przed zjednoczeniem Niemiec dałby również szansę na neutralizację Rzeczypospolitej, która poprzez rozrost własnego terytorium stałaby się faktycznie piątą potęgą w Europie (po Rosji, Niemcach, Anglii i Francji).

    Kto wtedy oddał Lwów i Stanisławów Ukrainie, a Wilno Litwie?

    Tymi tajemnicami powinno zająć się jak najszybciej IPN !!! [raczej Trybunał Stanu Wolnej Polski – admin]

    Bardzo zaskakującym jest fakt, że o przebiegu obecnej granicy polsko-litewskiej zadecydowano w Wilnie 5 marca 1996 roku, jednak oficjalnie dziennik ustaw w tym ważnym temacie ukazał się dopiero trzy lata później !

    Dziennik Ustaw z 1999 r. Nr 22 poz. 199

    UMOWAmiędzy Rzeczpospolitą Polską a Republiką Litewską o wspólnej granicy państwowej, stosunkach prawnych na niej obowiązujących oraz o współpracy i wzajemnej pomocy w sprawach granicznych,

    sporządzona w Wilnie dnia 5 marca 1996 r.

    (Dz. U. z dnia 19 marca 1999 r.)

    W imieniu Rzeczypospolitej Polskiej

    PREZYDENT RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

    podaje do powszechnej wiadomości:

    W dniu 5 marca 1996 r. została sporządzona w Wilnie Umowa między Rzeczpospolitą Polską a Republiką Litewską o wspólnej granicy państwowej, stosunkach prawnych na niej obowiązujących oraz o współpracy i wzajemnej pomocy w sprawach granicznych.

    Jeszcze bardziej zaskakuje sprawa ustalenia przebiegu obecnej granicy z Ukrainą !

    Dz.U. z 1994 nr 63 poz. 267

    UMOWA między Rzeczpospolitą Polską a Ukrainą o stosunkach prawnych na polsko-ukraińskiej granicy państwowej oraz współpracy i wzajemnej pomocy w sprawach granicznych, sporządzona w Kijowie dnia 12 stycznia 1993 r.

    W imieniu Rzeczypospolitej Polskiej

    PREZYDENT RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

    podaje do powszechnej wiadomości:

    W dniu 12 stycznia 1993 r. została podpisana w Kijowie Umowa między Rzeczpospolitą Polską a Ukrainą o stosunkach prawnych na polsko-ukraińskiej granicy państwowej oraz współpracy i wzajemnej pomocy w sprawach granicznych w następującym brzmieniu:

    UMOWA

    między Rzeczpospolitą Polską a Ukrainą o stosunkach prawnych na polsko-ukraińskiej granicy państwowej oraz współpracy i wzajemnej pomocy w sprawach granicznych

    Rzeczpospolita Polska i Ukraina:

    – kierując się pragnieniem rozwijania i umacniania przyjacielskich stosunków z korzyścią dla obu Państw i ich narodów,

    – realizując zasady i cele Traktatu między Rzeczpospolitą Polską a Ukrainą o dobrym sąsiedztwie, przyjaznych stosunkach i współpracy, podpisanego w Warszawie dnia 18 maja 1992 r.,

    – dążąc do określenia i utrzymania należytych stosunków prawnych na granicy między obu Państwami,

    zgodziły się na następujące postanowienia:

    ROZDZIAŁ I

    Przebieg, oznakowanie i utrzymanie granicy

    Artykuł 1

    1. Umawiające się Strony, stojąc na gruncie nienaruszalności granic państwowych, potwierdzają przebieg linii granicy państwowej między Rzeczpospolitą Polską a Ukrainą, ustalonej w Umowie między Rzeczpospolitą Polską i Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich o polsko-radzieckiej granicy państwowej, podpisanej dnia 16 sierpnia 1945 r.. Umowie między Rzeczpospolitą Polską a Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich o zmianie odcinków terytoriów państwowych, podpisanej dnia 15 lutego 1951 r. …

    Zatem Umowa ta może być uznana za nieważną prawnie, bo:

    1. 16 sierpnia 1945 roku istniał legalny Rząd Rzeczypospolitej Polskiej w Londynie, który żadnej umowy granicznej z ZSRR nie podpisał,

    2. Stroną umowy z ZSRR z dnia 15 lutego 1951 roku nie był Rząd niepodległej Rzeczypospolitej, lecz marionetkowy, promoskiewski Rząd PZPR-u .

    3. Po upływie 50 lat umowa trzech mocarstw z Jałty o oddanie Polski w strefę wpływów ZSRR przestała obowiązywać.

    4. Sukcesorem prawnym ZSRR jest Rosja, a nie Ukraina, a zatem dawne umowy z ZSRR nie mogą być podstawą prawną do umów z Ukrainą !

    To, że powrót Lwowa i Stanisławowa i Wilna, oraz powiększenie terytorium RP po rozpadzie ZSRR było możliwe nie tylko teoretycznie wykazali Niemcy, którzy doprowadzili do unicestwienia porozumień z Jałty w sprawie terytorium Niemiec !!!

    Politycy RFN zupełnie inaczej rozmawiali z Gorbaczowem i z Jelcynem !!!

    RFN dokonało przy pomocy silnej marki niemieckiej (DM) tego, czego się w historii Europy nie udało dokonać żadnemu państwu bez rozlewu krwi. Politycy RFN zdołali wykupić od ZSRR wolność dla okupowanej przez Armię Czerwoną od 1945 roku części terytorium Niemiec, oraz formalnie okupowanego przez USA, Francję i Wielką Brytanię- Berlina Zachodniego.

    Zanim jednak nastąpiło Deutsche Wiedervereinigung, odbyło się szereg konferencji międzynarodowych :

    – 5 maja 1990 roku w Bonn,

    – 22 czerwca 1990 w Berlinie,

    – 17 lipca 1990r. w Paryżu (w tej konferencji brała udział również Polska),

    i wreszcie ta najważniejsza 12 września 1990r w Moskwie, historyczna konferencja z udziałem ZSRR, Anglii, Francji i USA, oraz…NRD i RFN, zwana „konferencją dwa plus cztery”.

    Opowiadane obecnie na całym świecie bzdury o tym, że Niemcy się zjednoczyły, bo dzielni berlińczycy podzielonego kraju rozebrali wysoki mur, nie mają nic wspólnego z prawdą historyczną ! Podstawą zjednoczenia Niemiec był bowiem moskiewski Traktat dwa plus cztery, który ustalał :

    – Zjednoczone Niemcy obejmą obszar RFN i NRD oraz obie części Berlina.

    – Obecne granice są ostateczne, tzn. Niemcy zrzekają się roszczeń wobec innych krajów (granica na Odrze i Nysie zostaje potwierdzona).

    – Niemcy potwierdzają uznanie pokoju i rezygnują z broni atomowej, chemicznej i biologicznej.

    – Wielkość niemieckiej armii zostanie zredukowana z 500 do 370 tys. żołnierzy.

    – ZSRR wycofa swoje wojska z NRD najpóźniej do 1994 roku.

    – Na terenie NRD nie mogą stacjonować wojska NATO oraz nie można umieszczać tam rakiet.
    – Zakończenie podziału Berlina.

    – Zjednoczone Niemcy uzyskają pełną suwerenność.

    Umowę podpisali ministrowie spraw zagranicznych Hans-Dietrich Genscher z RFN, Lothar de Maiziere z NRD, Roland Dumas z Francji, Eduard Szewardnadze z ZSRR, Douglas Hurd z Wielkiej Brytanii i James Baker z USA.

    Cały koszt wyprowadzenia wojsk radzieckich z NRD łącznie z wydatkami na budowę w Rosji mieszkań dla krasnoarmiejców wzięła na siebie RFN .

    Nie będą pisał ile jeszcze marek niemieckich popłynęło do ZSRR i ile euro płynie nadal do Rosji na przykład na gazociąg pod Bałtykiem w ramach tajnego protokołu, który został 20 lat temu podpisany bilateralnie między Eduardem Szewardnadze a Hansem Dietrichem Genscherem, bo treść tego protokołu należy do najpilniej strzeżonych tajemnic zarówno w RFN jak i w Rosji i nie miałem możliwości go przeczytać.

    Na fakt istnienia tego tajnego protokołu wskazują wydarzenia, które nastąpiły już po zjednoczeniu .

    RFN stało się największym orędownikiem interesów Rosji wewnątrz całej Unii Europejskiej .

    Dawni agenci Stasi zostali wprawdzie zdemaskowani, ale żaden z nich nie trafił do więzień niemieckich za działalność antydemokratyczną .

    Żaden z oficerów politycznych w armii NRD, ani żaden niemiecki agent KGB czy GRU nie trafił do więzienia.

    Były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder zgodził się objąć stanowisko przewodniczącego rady nadzorczej konsorcjum budującego gazociąg północny pod Bałtykiem z pominięciem terytorium Polski. Taka demonstracja polityczna uległości RFN wobec Rosji nie mogła być przypadkowa.

    Obecna kanclerz RFN Angela Dorothea Merkel (z domu Kasner) pochodzi z NRD, a lobby NRD (czyli prorosyjskie) ma dominującą pozycję w elitach władzy obecnego RFN i jest gwarantem dla przyjaznego nastawienia do Putina i jego kliki. [a może jest na odwrót, jak za Katarzyny z Anhaltów ? – admin]

    Wiele wskazuje na to, że wpływowa Erika Steinbach (z domu Hermann) była agentką (Stasi lub KGB) i wcale nie jest wykluczone, że steruje „Ruchem Wypędzonych” jako agentka FSB (Federalnych Służb Bezpieczeństwa) Rosji.

    Prawdziwa cena polityczna (i finansowa) za zjednoczenie Niemiec pozostaje nadal okryta tajemnicą, tak samo jak tajemnicą pozostają nazwiska tych naszych polityków, którzy po 1989 roku oddali Ukraińcom Lwów i Stanisławów !!!

    Ciekawe, że na zjednoczeniu Niemiec zyskali terytorialnie zarówno Ukraińcy jak Litwini, Białorusini, Łotysze i Estończycy (których terytoria wchodziły w skład ZSRR), ale nie zyskała nic Polska !

    Skoro było możliwe zjednoczenie Niemiec (które wywołały II Wojnę Światową) z Berlinem Dreznem i Lipskiem, to tym bardziej było możliwe zjednoczenie Polski ze Lwowem, Stanisławowem i Wilnem, bo to Polska jako pierwsza stawiła czoło hitleryzmowi, nazizmowi i sowietyzmowi !

    Jednak jak widać, Pakt Ribbentrop-Mołotow oraz Jałta obowiązują po 1990 roku już tylko wobec Polski !

    Rajmud Pollak

    Artykuł ten wydrukował tygodnik „Śląska gazeta” w nr22 z30października –3 listopada 2011r

    https://konwentnarodowypolski.wordpress.com/2013/11/22/kto-z-polskich-politykow-oddal-ukrainie-lwow-po-1989-roku-a-litwie-wilno/

  6. Pingback: “Ukraiński syndrom” na *facebook’u* czyli O czym dzisiaj nie wolno mówić ! | Konwent Narodowy Polski

  7. W ODPOWIEDZI NA PRZESŁANY LINK
    I 10 000 ISTNIEJACYCH PATRYJOTYCZNYCH BLOGÓW

    TŁUMACZĘ I OBJAŚNIAM O CO IDZIE
    SZCZEGÓLNIE MAM NA MYSLI ZIEMKIEWICZÓW , MICHALKIEWICZÓW I POMNIEJSZYCH DIAGNOSTÓW ZAWODOWYCH

    witam czytam , oglądam zawartość netu pod kontem publikacji o wartościach patriotycznych i co można na podstawie dziesiątek tysięcy artykułów i tysięcy filmików zamieszczonych na Y.T WYWNIOSKOWAĆ OTÓŻ MOŻNA WYWNIOSKOWAĆ BARDZO NIEWIELE , A MIANOWICIE TO ,ŻE
    DIAGNOZA CO DOLEGA POLSCE, POLAKOM , JEST POSTAWIONA PRZEZ W/W BARDZO SOLIDNIE SZCZEGÓŁOWO I DOKŁADNIE BO INACZEJ BYĆ NIE MOŻE BIORĄC POD UWAGĘ ILOŚĆ LAT POŚWIĘCONYCH NA DIAGNOSTYKĘ PROBLEMU jakim jest III R.P.
    A WIEC PACJENT III R.P JEST ZDIAGNOZOWANY – PYTANIE , KIEDY ZABIEG OPERACJA ???
    BO PO POSTAWIENIU DIAGNOZY NATURALNYM DALSZYM POSTĘPOWANIEM JEST LECZENIE….
    I TU ODPOWIEM WAM – OTÓŻ LECZENIA NIE BĘDZIE

    BO NAJLEPIEJ I NAJBEZPIECZNIEJ ŻYJE SIĘ Z STAWIANIA DIAGNOZ !!!

    OT TU ZMIANA FRONTU – DIAGNOSTY NACZELNEGO – LEPSZY KESZ??? CZY CUŚ

    https://miziaforum.wordpress.com/2013/12/09/ziemkiewicz-doradca-ruchu-narodowego-sie-zeszmacil-gowin-tylko-gowin/

  8. Pingback: Myślicie, że Naród Polski się o tym nie dowie ?! | Konwent Narodowy Polski

  9. Przeraza i szokuje samo czytanie,jak sobie poradzic ze swiadomoscia klinczu — w jakim polozeniu znajduje sie kraj ? jak zyc ? Co czynic ? Juz tyle krwi i istnien ludzkich okazuje sie poszlo na marne,a sytuacja Polski pogarsza sie z dnia na dzien.–BOZE DOPOMOZ-

    • Pan Grzegorz Braun podjął inicjatywę odrodzenia prawdziwie patriotycznego ruchu pojawiając się wśród kandydatów w wyborach prezydenckich. Jako jedyny kandydat powitał widzów debaty tv staropolskim, katolickim pozdrowieniem (czym zwrócił i moją uwagę!). Niestety niewielu Polaków zastanowiły jego słowa. Mimo niepowodzenia nie złożył broni podejmując dalsze działania na rzecz kampanii parlamentarnej. Powołał do życia Komitet Wyborczy Wyborców Grzegorza Brauna „Szczęść Boże”. Niestety zbyt krótki czas nie był sprzymierzeńcem tego ugrupowania (nie mylić z partią!), Polacy gromadzący się wokół idei Pana Grzegorza Brauna zdołali zebrać wymaganą prawem liczbę podpisów tylko w 18 okręgach (wobec wymogu 21). Zabrakło naprawdę niewiele ale zabrakło. Mam nieodparte wrażenie iż gdyby nie zawłaszczona przez pseudo patriotyczne partie i partyjki część elektoratu ten ruch zainicjowany przez Pana Grzegorza Brauna mógłby stanowić zalążek prawdziwego odrodzenia się silnej Rzeczpospolitej. Jest to bodaj jedyna prawdziwa alternatywa dla uratowania Polski ! Polski suwerennej, Polski chrześcijańskiej, Polski – polskiej ! Szczęść Boże !

    • Z przedstawionego tekstu jej wystąpienia wynika jasno iż nie przewiduje a zna realia i plany (w tym najważniejsze bo zakulisowe!) o których pewnie i część „rządzących” nie miała i nie ma pojęcia!. Dużo racji jest w jej słowach (choć przykro to czytać) że przez własną głupotę (jako społeczeństwo) dajemy się omamiać i oszukiwać tolerując zdrajców na najwyższych stołkach!

  10. Roszczenia zydowskie splacone juz dawno.

    Roszczenia zagraniczne zostały spłacone

    Już w okresie PRL roszczenia odszkodowawcze obywateli obcych wobec Polski wynikające z przejęcia majątków przez komunistyczne władze zostały zaspokojone. Odszkodowania dotyczyły wszystkich obywateli obcych, także tych pochodzenia żydowskiego. Polskie władze powinny głośno przypominać, że nie może być mowy o „roszczeniach żydowskich” wobec Polski. Można mówić jedynie o roszczeniach obywateli polskich, bez względu na narodowość.

    Polska zaspokoiła roszczenia obywateli państw obcych z tytułu nacjonalizacji i innych form przejęcia na rzecz państwa majątków w Polsce – wynika z informacji przekazanych „Naszemu Dziennikowi” z MSZ. O uregulowanie sprawy przejętych majątków zadbały władze PRL. Od 1946 r. do początku lat 70. ubiegłego wieku kolejne polskie rządy podpisały umowy z państwami kapitalistycznymi, których obywatele mieli roszczenia majątkowe pod naszym adresem.
    Takich umów zawarto po wojnie dwanaście z czternastoma państwami, w tym ze Stanami Zjednoczonymi i Kanadą (wspólną umowę miały Belgia i Luksemburg oraz Szwajcaria i Lichtenstein).
    – Za PRL informacja o tych umowach była utrzymywana w tajemnicy, ponieważ z punktu widzenia władz komunistycznych fakt zapłaty za nacjonalizację był „niepoprawny ideologicznie” – twierdzi nasze źródło w MSZ.
    Na mocy tych umów Polska wypłaciła rządom państw zachodnich odszkodowania przeznaczone na zaspokojenie roszczeń ich obywateli z tytułu majątków przejętych przez komunistyczne władze w Polsce. Odszkodowania dotyczyły wszystkich obywateli, bez względu na narodowość, a więc zaspokajały także tzw. roszczenia żydowskie. Na tym tle roszczenia oparte na narodowości, wysuwane przez Światowy Kongres Żydów, a wyceniane przezeń na 65 mld USD, są pozbawione podstaw.
    W projekcie ustawy o rekompensatach za przejęte mienie, nad którą pracuje Sejm, znajduje się zastrzeżenie, że w reprywatyzacji nie mogą uczestniczyć osoby, które uzyskały prawo do odszkodowania na mocy umów międzynarodowych. Jest to ważne, ponieważ rekompensaty mają być przyznawane bez względu na obywatelstwo. Nie jest natomiast jasne, czy o rekompensaty będą mogli występować obywatele obcy, którzy odmówili przyjęcia dość skromnych odszkodowań wypłacanych na mocy wyżej wspomnianych umów międzynarodowych. Sprawa ta wymaga precyzyjnego sformułowania.

    Z Ameryką kwita
    O wypłatę odszkodowań obywatelom amerykańskim rząd PRL zadbał w 1960 roku. Układ między rządem PRL a rządem Stanów Zjednoczonych w sprawie zaspokojenia roszczeń został zawarty 16 lipca, a 29 listopada podpisano dodatkowy protokół. Na mocy tych umów Polska wypłaciła rządowi Stanów Zjednoczonych sumę 40 mln USD „na całkowite uregulowanie i zaspokojenie wszystkich roszczeń obywateli Stanów Zjednoczonych, zarówno osób fizycznych, jak i prawnych, do Rządu Polskiego z tytułu nacjonalizacji i innego rodzaju przejęcia przez Polskę mienia oraz praw i interesów związanych lub odnoszących się do mienia…”. Układ obejmował wszelkie roszczenia powstałe do dnia jego wejścia w życie (co nastąpiło z dniem podpisania).
    Spłata owych 40 mln USD nastąpiła w ratach w ciągu 1961 roku. Nadzór nad wykonaniem umowy sprawował pełnomocnik ustanowiony w ambasadzie amerykańskiej w Warszawie. Polskie Ministerstwo Finansów oprócz przekazania rządowi amerykańskiemu kwoty odszkodowań dostarczało również wszelkich informacji na temat przejętego mienia, pomocnych przy rozdziale odszkodowań pomiędzy poszkodowanych (np. danych o przedwojennych cenach gruntów rolnych i leśnych, placów miejskich, budynków mieszkalnych, przedsiębiorstw i zakładów rzemieślniczych). Strona amerykańska miała obowiązek przed wypłatą odszkodowań ustalić tytuły prawne oraz wartość roszczenia. Ministerstwo Finansów dostarczało przy tym informacji, w jakim stanie znajdowała się dana nieruchomość po zakończeniu działań wojennych. Chodziło o to, aby Polska nie odpowiadała materialnie za zniszczenia wojenne. Przy ustalaniu wysokości odszkodowań uwzględniano zadłużenie przedsiębiorstw i innych nieruchomości. Strona amerykańska zobowiązała się – w przypadku uznania danego roszczenia za wiarygodne – dostarczyć stronie polskiej oryginalne dokumenty, z których ono wynika, oraz oświadczenie podpisane przez uprawnionego o uzyskaniu zaspokojenia.
    – Cała ta dokumentacja powinna się znajdować w resorcie finansów – twierdzi pracownik MSZ. Próbę odnalezienia tych dokumentów podjęto na początku prac nad ustawą o rekompensatach. Nie wiadomo, czy z sukcesem.
    Rząd Stanów Zjednoczonych zobowiązał się na mocy układu, że nie będzie popierał roszczeń obywateli Stanów Zjednoczonych wobec Polski, a gdyby takie roszczenia zostały wysunięte – mają być odesłane władzom amerykańskim.

    Małgorzata Goss

    Nie można milczeć, trzeba informować

    prof. Jerzy Robert Nowak:
    Bardzo niedobrym zjawiskiem jest milczenie ze strony kręgów oficjalnych w sprawach odszkodowań za mienie żydowskie. Trzeba informować, bo pewne aspekty sprawy nie są znane opinii publicznej. Przypomniałem w wywiadzie dla „Naszego Dziennika”, że w pierwszych latach powojennych miał miejsce szybki zwrot mienia na rzecz Żydów, którzy często spieniężali je i wyjeżdżali z Polski. Równie mało jest dzisiaj znana sprawa owych kilkunastu umów zawartych przez rząd PRL z USA, Kanadą, Francją i innymi państwami kapitalistycznymi w sprawie odszkodowań za mienie obywateli tych państw przejęte przez władze polskie. Znaczna część tych obywateli była narodowości żydowskiej. W ramach umów odszkodowawczych Polska wypłaciła kwoty odszkodowań. Dziwię się, że władze polskie o tych umowach nie przypominają, skoro w latach 60. były one powszechnie uważane za ostateczną regulację wszystkich roszczeń materialnych wobec Polski.

    ___________________

    Dnia 16 lipca minie bowiem 50 lat od podpisania przez rządy
    Stanów Zjednoczonych i Polski bardzo ważnego układu. Co to za układ?

    Wszystkie polskie rządy w ostatnim 20-leciu borykały się z problemem
    roszczeń majątkowych środowisk żydowskich, zwłaszcza roszczeń Żydów z
    USA. Rządzący Polską politycy odnosili się do tych żądań na różne
    sposoby, ani razu jednak nie słyszałem odpowiedzi, że problem roszczeń
    został rozwiązany raz na zawsze i to już 50 lat temu. Nie znam
    wypadku, aby liczący się kierownicy polityki polskiej przywołali jako
    argument fakt podpisania w dniu 16 lipca 1960 r. traktatu
    odszkodowawczego zawartego pomiędzy rządem USA a rządem Polski. Układ
    ten regulował sprawę roszczeń majątkowych instytucji i obywateli
    amerykańskich od Polski za mienie pozostawione i ocalałe na terenie
    Państwa Polskiego po II wojnie światowej. O dokumencie tym pod koniec
    ubiegłego roku przypomniała Myśl Polska i chwała jej za to.! Cytuję za
    M.P. z dnia 6-13.12.2009 r.: „Zgodnie z art. 1 tegoż traktatu/umowy
    rząd Polski zobowiązał się zapłacić, a rząd USA przyjąć, 40 mln
    ówczesnych dolarów amerykańskich za całkowite uregulowanie i
    zaspokojenie wszystkich roszczeń obywateli USA, zarówno osób
    fizycznych jak i prawnych z tytułu nacjonalizacji i innego rodzaju
    przejęcia przez Polskę mienia oraz praw i interesów związanych lub
    odnoszących się do mienia, które nastąpiło w Polsce przed dniem
    podpisania i wejścia tego układu w życie. Spłata tego zobowiązania
    przez Polskę następowała w rocznych ratach i została w całości
    spłacona i rozliczona dnia 10 stycznia 1981 roku.”

    Podobne układy zawarte zostały także z rządami innych państw: Wielką
    Brytanią, Francją, Kanadą, Włochami, Szwecją, Danią, Lichtensztajnem,
    Holandią, Grecją, Norwegią, Belgią i Luksemburgiem, ale umowa z USA
    jest najważniejsza ponieważ roszczenia Żydów amerykańskich są
    największe a dyplomacja USA wspiera je bezwarunkowo, całą siłą
    wielkiego mocarstwa. Naszą rzeczą, rzeczą polskich środowisk
    patriotycznych jest przypomnieć o Umowie z 16 lipca 1960 r.
    Przypomnieć, że jeśli jacyś obywatele USA mają roszczenia co do
    majątku zabranego im przez komunistów na ziemiach polskich, po II
    wojnie światowej, to adresatem tych żądań, już od 50 lat, nie może być
    rząd Polski lecz rząd USA. Rzeczą polskich środowisk patriotycznych
    jest także przypomnieć o tym polskiej klasie politycznej. Dać dowód,
    że nie wszyscy zapomnieli o tych, jakże ważnych, układach.

    Przypomnial dr Marek Glogoczowski

    —————————————————–

    Poniżej przedstawiam w załączeniu tzw. umowę indemnizacyjną, zawartą 16 lipca 1960 roku w Waszyngtonie między rządem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, a rządem Stanów Zjednoczonych Ameryki, dotyczącą uregulowania roszczeń obywateli amerykańskich wobec państwa polskiego z tytułu przejęcia przez Polskę ich mienia w drodze nacjonalizacji, albo w inny sposób. Z tej umowy wynika, że Polska zapłaciła rządowi USA 40 mln dolarów w 20 rocznych transzach, w zamian za co rząd USA przejął na siebie zobowiązania z roszczeń odszkodowawczych i zobowiązał się w art. IV tej umowy, że nie będzie wysuwał, ani popierał żadnych roszczeń wysuwanych wobec Polski z tego tytułu przez obywateli amerykańskich. Niestety postępowanie rządu Stanów Zjednoczonych, który bądź to bezpośrednio – przez deklaracje sekretarzy stanu – obecnie JE Hilarii Rodham Clintonowej – oraz interwencje ambasadorów – obecnie JE Lee Feinsteina – bądź to pośrednio – poprzez popieranie wystąpień przedstawicieli żydowskich organizacji „przemysłu holokaustu” do rządu Rzeczypospolitej Polskiej oraz wspieranie skierowanej m.in. na uzyskanie od Polski „rekompensat” na rzecz wspomnianych organizacji działalności żydowskiej loży B’nai B’rith – postępuje w sposób całkowicie sprzeczny ze wspomnianym art. IV umowy z 1960 roku. W świetle postanowień tej umowy, żądania, jakie pod adresem Polski wysuwają mające siedzibę na terenie USA i kierowane przez obywateli Stanów Zjednoczonych żydowskie organizacje „przemysłu holokaustu”, mają wszelkie znamiona usiłowania przestępczego wyłudzenia od Rzeczypospolitej Polskiej 65 miliardów dolarów i jako takie powinny być ścigane przez prokuraturę. Osobną sprawą jest ukrywanie przed polską opinią publiczną umów indemnizacyjnych – w tym również załączonej umowy – przez rządy Rzeczypospolitej Polskiej. Ukrywając przed polską opinią publiczną fakt istnienia tych umów oraz ich treść, kolejne rządy Rzeczypospolitej Polskiej próbują uniknąć odpowiedzialności za zaniechanie wydania rozporządzeń, umożliwiających obywatelom polskim uzyskanie restytucji lub odszkodowań za znacjonalizowane mienie.

    Układ między rządem PRL a rządem USA dotyczący roszczeń obywateli USA

    Kliknij, aby uzyskać dostęp uklad_miedzy_rzadem_prl_a_rzadem_usa_dotyczacy_roszczen.pdf

    http://www.polskawalczaca.com/viewtopic.php?f=39&t=8370

  11. Jakie jest Wasze zdanie o Korwinie? Jest sens głosować na niego i na jego partię? A może na kogoś innego, jak ruch narodowy? Przecież na pis nie ma sensu bo tam żydy występują!

    Tak sobie myślę, skoro wszystkie partie tak szczekają na niego(korwina), a jak wiadomo w tych partiach są żydzi albo Polacy pracujący dla żydów, to może i on jest realnym zagrożeniem dla nich, dla układu, dla planu grabieży Polski i Polaków? Wiem że piszą o nim że jest żydem ale może dlatego bo zyskuje dużą popularność, budzi ludzi z letargu, sam zresztą zaprzecza że jest żydem i nawet Polacy z krwi i kości mówią o nim że jest 100% Polakiem. Oceńcie sami:

    http://www.youtube.com/watch?v=B62hiYduMwI

  12. Pingback: Bojkot obecnych antydemokratycznych wyborów w Polsce do czasu porządnej naprawy całej ordynacji | Wolne Wybory

  13. Pingback: „Chciałbym dożyć takich dni” | sportowefaktywpplkibice103378blog

Dodaj komentarz